Po śmierci naturalnej tj. epilogu na "I że cię nie opuszczę...".
Kolejny chory wytwór mojej wyobraźni.
Nie będzie to kolejne sztampowe opowiadanie choć pewnie trudno będzie przebić Oublier.
Spróbuję.
Trzy tygodnie.
Czołem.
EDIT: Z powodów osobistych premierę opowiadania jestem zmuszona przesunąć na połowę lipca tj. 15.07. Przepraszam, ale nie będę w stanie pisać przez 10 dni gdyż wyjeżdżam, a pisanie dwóch blogów jest do ogarnięcia, jednak trzy to już spory wysiłek, a chciałabym maksymalnie skupić się ma swojej pracy tutaj. Mam nadzieję ,że rozumiecie.
Jeśli jest taka możliwość, informuj mnie na wracam.blogspot.com lub specyficznie.blogspot, na które serdecznie zapraszam.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością!
jasne, jak tylko ruszę poinformuję :)
UsuńZapraszam Cię serdecznie na znokautowana.blogspot.com. II część :)
Usuńjuż nie mogę się doczekać <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmiło :)
UsuńMasz mnie :3
OdpowiedzUsuńGdybyś mogła to informuj mnie na : http://grasz-wygrywasz.blogspot.com/ albo http://moment-milosci.blogspot.com/ bo już nie mogę się doczekać startu z tym opowiadaniem ;3 napisz cokolwiek, żebym wiedziała kiedy wpaść i się pozachwycać.
Cieszę się ;)
Usuń